@Wojciech 1211 Przyznaję, że w poniższych wyliczeniach przyjąłem dane z
https://academic.oup.com/cid/article/64/1/53/2194435?login=false które dają mi mniejsze "szanse" niż na przykład ten kalkulator
https://smartsexresource.com/health-providers/calculating-hiv-window-periodsNatomiast: wszystkich nas doprowadziła tutaj statystyka. Ryzko zakażenia przy seksie analnym to 138/10000, a mimo to HIV jest na świecie i ma się dobrze. Jestem skłonny zaryzykować tezę, że gdyby wiedza ta była powszechna, to producenci gumek już dawno poszliby z torbami -- ludzie mają tendencję do zaniżania ryzka.
Jedni z nas (niewykluczone, że ja również) są "fobikami", a dla innych statystyka okazała się bezlitosna.
Gdyby nie moje objawy - nie byłoby mnie tu. Być może potrafiłbym zasnąć bez dwóch tabletek środków nasennych. Niestety zagrałem w ryzykowną grę i umiem " w matematykę". Nie jestem lekarzem, ale potrafię czytać wnioski wyciągane przez naukowców, którzy szacują okienka serologiczne tak, a nie inaczej (patrz: mój pierwszy post).
To, że po 22 dniach test ma 30% szansy pokazać wynik fałszywie ujemny (u 3/10 osób z plusem) nie jest żadną bujdą, tylko pokłosiem statystyki. Dlaczego w praktyce wygląda to inaczej?
Bo znakomita większość testujących się osób jest negatywna (powiedzmy, że jedna na 100 testujących ma realnego plusa), co faktycznie prowadzi do tego, że w puli 400 osób testujących się (4 razy +, 396 razy -), tylko jednej osobie minus zamieni się na plusa. To rzeczywiście prowadzi do stwierdzeń "to się nie zdarza".
Natomiast w praktyce, o ile dobrze czytam opracowania, 25% plusów przed dniem 23 nie będzie wykryte i tyle. Statystyka to ...

Stąd właśnie takie, a nie inne rekomendacje. Dzień 28 już mniej niż 5% na zamianę wyniku -- stąd takie, a nie inne rekomendacje w UK.
Matematyka v2 (tym razem według losowego kalkulatora z sieci)
Moje testy (szansa na fałszywego minusa według "kalkulatora")A = 22 dni po spotkaniu: ujemny Ag/Ab roche@cobas 4 gen (prawdopodobieństwo fałszywego minusa:
31%)
Testy partnerki (szansa na fałszywego minusa według "kalkulatora")B = 40 dni po wcześniejszej ryzykownej sytuacji: ujemny szybki 3 gen w PKD (prawdopodobieństwo fałszywego minusa:
5%) // przy założeniu, że jej wcześniejsza ryzykowna sytuacja miała miejsce wtedy, kiedy mówi
C= 26 dni po wcześniejszej ryzykownej sytuacji: ujemny szybki 3 gen w PKD (prawdopodobieństwo fałszywego minusa:
22%) // przy założeniu, że zachorowała na krótko przed spotkaniem ze mną
Z prawdopodobieństwa łączonego dwóch niezależnych zdarzeń, moje szanse na fałszywy minus w dniu 22 to:
- P(A∩B)
2% jeśli jej ryzykowna sytuacja 40 dni przed testem doprowadziła do zakażenia
- P(A∩C)
7% jeśli jej ryzykowna sytuacja miała miejsce 26 dni przed jej testem i doprowadziła do zakażenia
I niestety nie ma jak interpretować tego inaczej, dopóki dane statystyczne na temat okienek serologicznych używanych obecnie testów są jakie są... Szczęście w nieszczęściu, że mam wyniki partnerki, które z ~30% szans na plusa zmniększają moje szanse nawet do 2%, but still. Za dużo tych objawów, żebym mógł to zignorować.
A co do węzłów -- od kilku dni dotykam ich raz dziennie. Zwyczajnie boję się to robić, bo za każdym razem znajduję nowego...